Aplikacja BeamUp miała zrewolucjonizować rynek polskich płatności a skończyła swój żywot po niespełna pół roku.
Aplikacja była swego rodzaju wirtualnym portfelem. Podpinało się do niej swoją kartę płątniczą i można było wpłacać z niej środki. Główną funkcjonalnością była możliwość łatwego dzielenia się ze znajomymi rachunkiem na przykład za restauracje. Była też możliwość wysłania znajomemu „przypomnienie” o zaległej kasie do oddania.
W teorii spoko, w praktyce słabo. I nie jest to tylko moja opinia ale chyba większości bo z dniem 30.06.2018 aplikacja zostanie zamknięta.
Moim zdaniem było kilka składowych przyczyniających się do porażki.
Aby zalogować się do aplikacji trzeba było podać swój numer PESEL co sądzę, że było dla wielu krokiem nie do przejścia. BeamUp startował w momencie gdy w Polsce panował już bum na płatności mobilne przez Blik, który ma podobną funkcjonalność czyli łatwe przesyłania pieniędzy na numer telefonu znajomego. Blik nie wymaga zakładania nowych kont a pieniądze przesyła się ze swojej aplikacji bankowej. Działa ona pomiędzy różnymi bankami. Nie raz tak oddawałem drobne kwoty pożyczone od znajomych. Czy to właśnie na restauracje czy bilet do kina.
Marketingowo też raczej słabo. Poza mocnym startem (kampania reklamowa z Grabowskim i Oświecińskim jako Rodzina Oddano) nic później się nie działo. No może jakieś małe promocje z Visa, ale jak widać nie było to na tyle atrakcyjne aby przełożyło się to na pozyskanie nowych użytkowników.
No nic. Ten eksperyment PLAYa się nie udał (głównymi właścicielami BeamUp był akcjonariusz sieci PLAY). Chyba u nas w kraju telekomunikacja i finanse nie idą w parze.