Czy też ostatnio zaczęły cię irytować codzienne powiadomienia z aplikacji Allegro? Mnie tak. Od jakiś 2-3 tygodni zaczęły codziennie wyskakiwać powiadomienia o nowych ofertach w obserwowanych wyszukiwanych. Dokładnie brzmi to tak: Nowe oferty w Twoich obserwowanych wyszukiwaniach.
Ostatnio jestem żywo zainteresowany aplikacjami, które zredukują wielkość mojego portfela w sensie dosłownym. Ilość różnego rodzaju kart, od płatniczych i kredytowych zaczynając poprzez różnego rodzaju programy lojalnościowe aż do dokumentów sprawiła, że z ledwością mogłem domykać portfel.
Na starcie zrobiłem listę absolutnie niezbędnych rzeczy i znalazły się na niej: dowód osobisty, prawo jazdy z dowodem rejestracyjnym, karta miejska (głowie poruszam się komunikacją). Są to dokumenty, których nie można w żaden sposób zastąpić wersjami elektronicznymi.
Kupony do McDonald’s kojarzy chyba każdy mieszkaniec większych miast gdzie, co jakiś czas wkładane są do skrzynek pocztowy i jak każda akcja marketingowa mają na celu przyciągnąć klientów do restauracji. Konsumenci są zadowoleni, bo mogą trochę zaoszczędzić – każdy kupon uprawnia do innej zniżki, czy to tańsze dwa powiększane zestawy czy 2x BigMac za 10zł, a firma zwiększa obroty.
Osobiście nie jestem zwolennikiem takiego jedzenia, ale przyznaje, że co jakiś czas zdarza mi się jadać w McDonald’s, dlatego kilka razy korzystałem z kuponów. Jednak moją one dość poważną wadę, zazwyczaj po wyjęciu ze skrzynki lądują one gdzieś na szafce w kuchni albo lodówce, nie noszę ich w portfelu, bo są za duże a wizyty w McDonadzie zazwyczaj nie są planowane i chodzę tam jeść raczej pod wpływem impulsu.
Jeszcze tylko dziś (23 stycznia 2014) trwa promocja na loty tanimi liniami lotniczymi Wizz Air. Zniżka dostępna jest dla lotów zarezerwowanych przez aplikacje na smartfona. Nie miałem wcześniej okazji korzystać z aplikacji Wizz Air na Androida i jestem mile zaskoczony. Przejrzysty i funkcjonalny interface to jest to co powinno cechować tego typu aplikacje. Jeszcze nie odkrylem … Czytaj dalej
Nie wiem jak wy, ale ja nie cierpię chodzić na zakupy, zwłaszcza jak tą są zakupy spożywcze. Gubię się między półkami supermarketu w poszukiwaniu bliżej niesprecyzowanych produktów. Istna katorga, szczególnie jak się nie wiem, co tak naprawdę chce się kupić. Najlepszą i najprostszą metodą na wyjście z opresji jest sporządzenie listy zakupów przed wyjściem z domu. Pozwala to na zaoszczędzenie czasu, bo nie traci się go na szukanie niewiadomo czego oraz przede wszystkim pieniędzy, bo nie kupuję sie zbędnych rzeczy. Ale, po co marnować papier i ołówek, kiedy ma się telefon z androidem? Z pomocą przychodzi aplikacja Out of Milk.